niedziela, 10 czerwca 2012

Moje ogrodowe perełki.

Pogoda u mnie dzisiaj paskudna"pod zdechłym Azorkiem",zachęcająca raczej do okrycia się domowym kocykiem.W południe gdy promieniom słońca udało się przebić na chwilkę przez chmury,spacerowałam po ogrodzie fotografując swoje roślinki.Mam rośliny rzadkie które w naszych ogrodach niezbyt często są sadzone mimo że dobrze radzą sobie z zimowymi mrozami,a u mnie jeszcze dodatkowo często wiejącymi wiatrami.Gdy je bliżej poznacie to na pewno polubicie:)
Krzew Amorfy z kwiatem który uwielbiają wszelkie "bzyczki"


Kielichowiec wonny-pachnie truskawkami z bardzo oryginalnymi kwiatami
Kalmia -o drobnych kwiatuszkach które mają ciekawe pręciki

Parzydło leśne-często spotykane w naszych lasach,nadaje ogrodowi naturalny charakter a z iglakami prezentuje się bardzo dobrze

Pełnik-jego pręciki są jak języki ognia,świetna roślina nad oczka wodne,stawy czy strumyki




A że pada i pada,schronieniem dla naszego ptactwa jest altanka "szałas"
i kilka zdjęć z ogrodu




Szczodrzeniec płożący-obsypany żółtymi kwiatuszkami





Świerk kłujący"Białobok"-w maju piękne kremowe przyrosty
Świerk pospolity"Frohburg"-przewisające gałęzie,prowadzony bez podpory ciekawie się wygina.


Świerk pospolity"Inversa"-do niego trzeba mieć "świętą cierpliwość"rośnie ogromnie powoli około 15 cm przyrostu rocznie.