środa, 26 lutego 2014

Sucha Dolina-Jaworki

Szósta rano wsiadłam w samochód i pojechałam na Suchą Dolinę.Po drodze kupiłam drożdżówki i wodę mineralną bo wiedziałam że w trasie nigdzie nic nie zjem.Bacówka na Obidzy jest czynna od 9 godziny.Do torebki  moje zaopatrzenie się nie zmieściło a że nie chciało mi się zabrać plecaka to nosiłam w reklamówce,bardzo nieciekawie to wyglądało.Turystka z reklamówką,dziwnie jakoś, drugiego razu z reklamówką nie będzie.Gdy dojeżdżałam do Rytra na tle Pasma Radziejowej po drodze sunęła mgła niczym poranna zjawa.A z góry przebłyskiwały promyki wschodzącego słońca.
W Piwnicznej Zdrój zatrzymałam się aby zobaczyć pozostałe fragmenty po rozbiórce mostu na Krynicę Zdrój.Stary most prawie całkiem już rozebrano w jego miejsce ma być zbudowany nowy.
Na zboczu góry zrobiono liczne alejki spacerowe z widokiem na rzekę Poprad.




Szłam z Suchej Doliny na Obidzę.Na Obidzę można dojechać samochodem droga całkiem dobra.
W moich wędrówkach czasem towarzyszy mi mąż a czasem mój własny cień.Który raz jest przede mną,innym razem za,a czasem idziemy obok siebie milcząc....



Na Obidzy pomyślano o turystach pieszych,rowerowych a także o mieszkańcach.Są ławeczki ze stolikami,altanka z grillem,altanka z ławeczką dająca schronienie przed deszczem i miejsca gdzie można bezpiecznie zaparkować jednoślady i samochody też.
Czyli są miejsca gdzie coś da się zrobić ciekawego i pożytecznego.tylko trzeba jeszcze -CHCIEĆ a nie tłumaczyć się że nie ma środków.Z przesłaniem dla niektórych którzy mam nadzieję że przeczytają ten post,a od nich wszystko zależy.

Czerwonym szlakiem na Jaworki.
Pamiętacie co znaczy czerwony szlak?Jest to szlak główny który biegnie przez najciekawsze widokowo miejsca.
Z przełęczy Obidza na Jaworki są trzy albo cztery polany z których są przepiękne widoki przy sprzyjającej pogodzie zobaczymy szczyty Tatr.Rankiem udało mi się je zobaczyć .w drodze powrotnej zamiast szczytów Tatr były chmury.







Tatry owinięte tiulem rannych mgieł.


Jaworki.


niedziela, 23 lutego 2014

Luty w ogrodzie.


Na weekend miałam nieco inne plany ale pogoda trochę je pokrzyżowała.Prognozy pogody mówiły że w sobotę i niedzielę będzie pogodnie i słonecznie.Chciałam wyruszyć w góry w miejsce gdzie można przy bezchmurnym niebie zobaczyć szczyty Tatr.Niestety w pochmurne i mgliste dni można z trudem zobaczyć wierzchołki drzew nie mówiąc o górach.Cóż było robić. W sobotę wybrałam się do naszego lasu na Zagórzu aby zrobić w nim porządek zanim wiosna do nas przybędzie .A dzisiaj snułam się po ogrodzie jak ta dzisiejsza ranna mgła.Ogród wygląda jak kwietniowy,kwitną krokusy i przebiśniegi.A co będzie kwitło w kwietniu?Zobaczymy :)
Pigwowiec ma dużo pąków kwiatowych w ubiegłym roku słabo kwitł inne wiosenne krzewy także.

Migdałowiec też w pąkach.
Tawlina jarzębolistna wypuściła kolorowe listki.
Liliowce,serduszki i narcyzy zazieleniły się


.
W domu też wiosna jak przekwitnie pójdzie do ogrodu zamieszkać na stałe.

Jeszcze kilka dni temu tak zachodziło czerwone słoneczko,oj brakuje mi go bardzo


I zaplątało się w pędach glicynii.
Słońce zaszło,księżyc wstaje.Srebrna kula płynie po niebie.
Czekam na letnie zachody i poranki.
.
Na taki ogród czekam....czerwcowy...

niedziela, 16 lutego 2014

Myślecki Szlak Spacerowy.


Miejsce które istnieje naprawdę choć jeszcze nie oznakowane i nazwane tak przeze mnie,mam jednak nadzieję że kiedyś uda się tu utworzyć ścieżkę spacerową a jest to miejsce wręcz do tego stworzone.Zarówno pod względem krajobrazowym,widokowym i przyrodniczym.Po raz pierwszy spaceruję tą częścią lasu i jestem zachwycona jego urodą a także trochę historią i legendą.Ale zaczynam od początku,a ponieważ nie ma mapy i oznakowań ja będę opisywała całą ścieżkę.
Wyruszam z domu w stronę lasu na Zagórzu ale gdyby ktoś z okolicy chciał do nas przyjechać to może to zrobić. Przyjechać samochodem,rowerem czy autobusem do Popowic nad Popradem.Koło przystanku jest dużo miejsca żeby zaparkować samochód(samochody) i ruszamy szlakiem rowerowym(zielony i czerwony).
Pod lasem jest kapliczka i za nią skręcamy w lewo idąc(jadąc rowerem) drogą utwardzoną.Po prawej stronie mamy ciemny jodłowy las bardzo zadbany a po lewej fantastyczne krajobrazy.
Na drzewach są już bazie czyli na Wielkanoc palmy z nich nie zrobimy.
Wijąca się rzeka Poprad a za nią Pieniny.
Po lewej stronie Popradu góry Pasmo Radziejowej.


Widok na Pieniny zaśnieżone.


U sąsiadów w ogrodzie widzę kwitnące wilczełyko.Dzisiaj w lesie zobaczyłam WIOSNĘ:)
Idę ścieżką w stronę urwiska o którym wiele słyszałam ale nie byłam wiec mam okazję zobaczyć go na własne oczy.
Po prawej stronie jodłowy las.
Leśną ścieżką dochodzę do urwiska.
Urwisko ma ogromne rozmiary nie potrafię określić  jaką długość zajmuje i ta wysokość .ale widoki które się stamtąd rozpościerają są piękne.Po rzece Poprad pływały kaczki zdjęcie nie wyszło mi ładnie bo była za daleka odległość.
Na ścianach urwiska w lesie i przy drodze kwitną podbiały.
Widok znad urwiska na Pasmo Radziejowej.
Widać że urwisko coraz bardziej postępuje zabierając większą część lasu.




Urwisko z prawej strony zabiera ścieżkę został jej już tylko wąski pasek.



Spacerując naszym Myśleckim Szlakiem Spacerowym spotkałam mojego sąsiada bardzo utalentowanego rzeźbiarza -amatora i panią z Myślec Wieś.To oni opowiedzieli mi historię i legendę związaną z urwiskiem.Za mile spędzony spacer bardzo dziękuję.
Przed wieloma laty gdy urwisko nie było urwiskiem tylko wzniesieniem znajdował się tutaj zamek rycerski,gdzieś szperając w historycznych zapiskach znalazłam taką informację.niestety do dzisiaj nie zachował się żaden fragment zamku.
A legenda jest taka że św,Kinga przemierzają Dolinę Popradu w poszukiwaniu miejsca pod budowę klasztoru(obecnie znajduje się w Starym Sączu)szła do zamku i rycerze którzy się w nim znajdowali zaczęli się z niej naśmiewać co to za czarownica do nas idzie.
Wtedy ona powiedziała-niech to miejsce zapadnie się na wieki!
I tak też się stało.Legenda głosi że gdy całkiem się zapadnie to w dole ukaże się złota kareta.
Może powinnam częściej tu zaglądać przydał by się kawałek złotej karety wtedy bez problemu miałabym pieniądze na nasz Myślecki Szlak Spacerowy.
Póki co złotej karety nie ma i wracamy do rzeczywistości.
Zawracam do miejsca które poprowadzi przez las, a po drodze spotykam kwiat.


Kopytnik pospolity.
Bluszcz wspinąjacy się po drzewie.

Potok płynący przez las.


Wychodzę z lasu i znajduje się na terenie Myślec Wieś.
Tutaj są nowe nasadzenia sosny,modrzewia,leszczyny i czarnej olchy.
Koń pasący się na pastwisku.

Idąc przez pola do drogi z kratką dziurawką znowu mamy piękne widoki.
Droga z kostki dziurawki zaprowadzi do drogi głównej idąc w lewo dojdziemy do Nowego Sącza a idąc w prawo z powrotem przez las na Zagórzu i do Popowic.