niedziela, 29 czerwca 2014

Szczawnica-(Lesnica-Czerwony Klasztor/Słowacja/).

O czwartej rano  pobudka i wyjechaliśmy ze Starego Sącza pierwszym autobusem do Szczawnicy.
Pogoda wręcz wymarzona na pieszą wędrówkę.Niebieskim szlakiem po słowackiej stronie szliśmy przez Lesnicę do Czerwonego Klasztoru.Szlaki słowackie są bardzo dobrze oznakowane i bez problemu dotarliśmy do celu.Nas zauroczyły ogromne skały które były jak potężne ściany a na nich rosnące krzewy i drzewa.A w Szczawnicy ogromna ilość turystów spływających wodami Dunajca na tratwach,kajakach i pontonach.Mnóstwo spacerujących i jeżdżących na rowerach,rowerzyści mijali nas niemal cały czas z każdej strony.Było tak jak lubię gwar,ruch,wesoło z niektórymi turystami z Polski i Słowacji trochę sobie porozmawialiśmy.Wyczuwało się radosną atmosferę i zadowolenie na twarzach turystów,a od barów i restauracji unosiły się zapachy smakowitych potraw których i myśmy także spróbowali.
Promenada w Szczawnicy.
Byliśmy tutaj 12 lat temu i zmieniło się dużo,oj dużo na lepsze oczywiście.Są romantyczne mostki obsadzone kwiatami,Promenada została odnowiona wytyczono ścieżki dla rowerzystów i spacerujących.




Przechodzimy prze Głęboki Potok żeby dojść do Promenady.
Szczawnicka Promenada jest połączona ze słowacką Promenadą w sumie ponad 2 godziny pieszego spaceru.


Jesteśmy na Słowacji w drodze do Lesnicy.
Spotkałam Pana do którego mocno się przytulałam ale on zimny był i zimny został:)
A mąż chciał poderwać Anioła.

Chata Pieniny.
W Lesnicy spodobał nam się taki przydomowy ogródek.
Chatka która nas urzekła.
Tatry.
Czerwony Klasztor.
Karczma.
Próbowaliśmy słowackiej potrawy,piwa i coli z beczki.Wszystko było bardzo dobre a cola miała niespotykany smak.
Dziko rosnąca naparstnica.
A w domu sałatka z arbuza z owocami z winem Vermouth i sokiem z cytryny.



wtorek, 24 czerwca 2014

Na jagody.

Na jagody
 
Na jagody się wybrałam
Z koleżanką zaraz z rana
Choć jagody były jeszcze zielone
Na jednej polanie już gotowe
Gdy jagody chcesz zjeść
lub zrobić pierogi
Musisz się trochę natrudzić
Bo zbieranie
To zajęcie niezbyt trudne
Ale za to nudne
Możesz się podrapać
Lub zostać pogryziony
Więc gdy nie masz cierpliwości
Oraz możliwości
Lepiej sobie jagód kup
To nie taki wielki trud
Ale nie masz
Wtedy satysfakcji
Że jagody sam nazbierałeś
I przyrodę pokonałeś
 
Beata.


Zaczęło się lato a wraz z nim owoce ogrodowe a także leśne.
Wybrałyśmy się do lasu z Beatą i Jolą na jagody na naszą upatrzoną polankę.Na samo dojście do polanki trzeba poświęcić ponad 2 godziny.
Pogoda nam się udała bo niebo było czasem zachmurzone i na nasze miejsce jagodowe nie świeciło słońce,co jest bardzo męczące gdy trzeba kilka godzin opalać się w słońcu.Zbieranie jagód nie jest takie proste bolały nas kości i mięśnie od ciągłego zginania się i schylania.Zbiera się powoli mimo że dziewczyny miały"jagodowe grabki"zbierałyśmy rękoma bo dużo jagód jest jeszcze zielonych.Nudne zajęcie umilałyśmy sobie pogawędką ale im dłużej jagody zbierałyśmy nie miałyśmy siły nawet na gadanie.Pomimo trudu została radość z nazbieranych borówek i ich smak.A trzeba dodać że borówki są zdrowe .

Grabki jagodowe.
Muszę przyznać że pierwszy raz widzę takie narzędzie,wiele o nim słyszałam,że szybko się zbiera nim jagody ale myślałam że chodzi o dziecięce grabki do piaskownicy.
Zbieramy,wyginamy się,schylamy,siadamy,wychylamy to taki darmowy leśny Fitness.

A to wynik mojego jagodobrania:)

Poniewaz mamy czas owoców i warzyw to na obiad młoda kapusta ze śmietaną i młode ziemniaki z koperkiem.

sobota, 21 czerwca 2014

Zmrok w ogrodzie.

Zmrok pora dnia po zachodzie słońca gdy ciemność zalewa ogród ale jeszcze nie noc.Kiedy cichnie gwar mijającego dnia,ucieka kolejna kartka z kalendarza i nigdy nie powtórzy się już ten dzień.
Ze srebrnym pyłem lśniącym we włosach błądzę w zakamarkach ogrodu gdzie każda roślina tajemniczą jest.Spoglądam w dal widzę ciemność z niebem złocistych,mrugających oczu .Cisza wędruje polami nie śpiewa już ptak, tylko wiatr zaszeleści liśćmi i leci hen przed siebie.
Każda pora dnia czy nocy jest w ogrodzie inna, tajemnicza czasem radosna ,wesoła,czasem z nutką żalu wielkiej tęsknoty odrobiną romantyzmu.Każda ma swój niepowtarzalny urok.

Ogórki się kiszą.


Placek z owocami z "Ogrodu Marzeń",truskawkami,agrestem,czarna porzeczką ,borówką amerykańską i agresto-porzeczką.
Smak owoców z własnego ogrodu które nigdy nie poczuły oprysków czy nawozów sztucznych jest niepowtarzalny .