niedziela, 27 marca 2016

Muzeum kwiatów.




Muzeum kwiatów ma już okna i jedną polać dachu pokrytą czerwoną dachówką bitumiczną.
Okna drewniane wykonał nam nasz miejscowy stolarz.Są drewniane, nowoczesne ale w starym stylu.
Nam te okna podobają się ogromnie, zostały zrobione lepiej niż sobie wymarzyliśmy,a do naszego ogrodu i istniejącej już małej architektury pasują idealnie.
Najlepiej prezentują się wewnątrz chatki w połączeniu z postarzonym drewnianym stropem nadając jej klimatycznego uroku starej chatki i właśnie taki efekt chcieliśmy uzyskać






Szpaki biją się o swoje drewniane budki.











Qrna Chata.


niedziela, 20 marca 2016

Trzy Korony.


Trzy Korony-najwyższy szczyt Pienin Środkowych .Strome zbocza pocięte głębokimi dolinami i porośnięte lasem.
Najwyższa jest Okrąglica 982m.n.p.m na której znajduje się platforma widokowa.
Z Krościenka nad Dunajcem wyruszyliśmy niebieskim szlakiem , jak zawsze uważnie studiujemy mapę która znajduje się na początku szlaku,robimy zdjęcia na wszelki wypadek pomimo ,że mamy własną mapę w plecaku.
I ruszamy, tuż przy skręcie znajduje się tablica z informacją o warunkach jakie aktualnie panują na szlaku.
Jest ostrzeżenie,że szlak miejscami oblodzony.My zawsze wyruszamy na szlaki w odpowiednim, przystosowanym obuwiu,a do pomocy mamy jeszcze kijki.
Dzień mamy pochmurny,ciemny i chłodny jak na pierwszy Dzień Wiosny,najważniejsze, że nie pada deszcz.
Na szlaku spotykamy bardzo dużo turystów pomimo wczesnej pory dnia,jest wielu turystów ze Słowacji.
Jakie to piękne, że my wędrujemy szlakami słowackimi ,a Słowacy szlakami polskimi.
Świat -bez granic, jest wspaniały można swobodnie spacerować ,podróżować i oby się to nie zmieniło.
Krościenko

















Czerwony Klasztor/Słowacja/

Schodami na szczyt.


Widoki z platformy widokowej na Okrąglicy.






niedziela, 13 marca 2016

Pod zdechłym Azorkiem:(:(

Od wielu dni Zagórze pogrążone jest w marcowych szarościach,wiosennych chłodach i dzwoniącym w senne szyby deszczem.
Widok za oknem nie zachęca do spacerów,a raczej do zakopania się pod kocem z herbatką i pysznym ciastem od którego tu i tam nieco się nagromadziło.O zrzuceniu zbędnych kilogramów nie ma co marzyć, bo jak tylko wyruszam w ogród zaraz niebo płacze i ślizgam się po mokrej trawie jak po lodzie.
Takie kapryśne dni bardzo sprzyjają wszelkim pokusom kulinarnym,którym coraz ciężej się oprzeć,bo przecież trzeba koniecznie wypróbować nowy przepis,a cóż by to była za próba bez degustacji.
Ażeby lepiej wczuć się w smak potrawy trzeba koniecznie zrobić sobie dokładkę i absolutnie nie można "dobrego'zmarnować, więc trzeba zjeść co jeszcze zostało tak na zasadzie odkurzacza:)
W ogrodzie kwitną krokusy,puszkinie,bratki,swoje kwiaty pokazują nieśmiało narcyzy i hiacynty te które niedawno kupiłam (te posadzone w ogrodzie kwitną później).
Do pełni szczęścia brakuje nam tylko słońca.

Czerpię sok z brzozy,ma sporo właściwości i warto spróbować.

Zakwas na żurek z przepisu Magdy Gessler.






Zawilec żółty.


Ostrokrzew







Jednoroczne