środa, 18 maja 2016

Giethoorn.


 Giethoorn to malownicza wieś nazywana Wenecją Północy lub Wenecją Holandii.
Najpiękniejsza i ta najczęściej odwiedzana przez turystów to stara część Giethoorn.
W Starym Mieście nie ma żadnych dróg są tylko ścieżki spacerowe i rowerowe.
Wieś została założona około 1230 roku przez grupę uchodźców z krajów śródziemnomorskich.
Ceglane domki z oknami ze szprosami i okiennicami,z dachami pokrytymi strzechą z malutkimi starannie wypielęgnowanymi ogródkami otoczone labiryntem kanałów wodnych stwarzają bajkowy klimat.
Mieszkańcy poruszają się łódkami,samochody mają zaparkowane w wyznaczonych parkingach zlokalizowanych na obrzeżach.
Łodzie wyposażone są w silniki elektryczne co zapewnia mieszkańcom ciszę i spokój.
Giethoorn to prawdziwa gratka dla miłośników wodnych podróży,kanały wodne liczące 90 km, wpadające do jeziora Bovenwijde, poprzecinane licznymi mostami zwodzonymi i portowymi kawiarenkami.
Do niektórych domków można dotrzeć przez romantyczne mostki zawieszone nad kanałami po których turyści pływają na łodziach,kajakach i wodnymi autobusami.
Na wysepkach zlokalizowane są sklepy,muzea i kawiarenki.
W 1958 roku w reżyserii Berta Hannstry w Giethoorn nakręcono komedię "Fanfare",a sam reżyser ma tutaj swoją ławeczkę.
Dzięki tej komedii wieś stała się znana, popularna i chętnie odwiedzana przez turystów z całego świata.
Zauważyłam,że w przydomowych ogródkach wspaniale rośnie Gunnera,jej olbrzymie liście cudownie prezentują się nad wodą.Dla porównania moja liczy sobie średnicę- aż trzech centymetrów:)
Przy głównej drodze N334 zaparkowaliśmy na parkingu,na którym bezpłatnie można parkować do trzech godzin,wyciągnęliśmy rowery i w drogę.

Równolegle z drogą N 334 biegnie kanał Kanaaldijk.






















Wodny autobus.Na szlakach wodnych obowiązują znaki .
Jezioro Bovenwijde.




Museumboerderij-muzeum które pokazuje pracę i życie w Giethoorn w przeciągu 100 lat.
Kawiarenki.






2 komentarze:

  1. Czytam, oglądam i coraz bardziej nabieram przekonania, że powinnam tam się wybrać, właśnie tak jak Wy to zrobiliście, samochodem i z rowerami.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy podjęliśmy decyzje,że jedziemy do Holandii-powiedziałam do męża,ale tylko z rowerami.Nie wyobrażałam sobie zwiedzania królestwa Niderlandów bez rowerów,bo Holandia właśnie z tego słynie między innymi:)Pozdrawiam odpocznij i wróć:)

      Usuń