niedziela, 16 października 2016

Zagrzeb-cudne miasto.

Zagrzeb to stolica i największe miasto Chorwacji.
Zagrzeb może poszczycić się Ogrodem Botanicznym o ponad stuletniej historii.Jest ciągle rozbudowywany,upiększany i stanowi obowiązkowy punkt zwiedzania.
Ogród Botaniczny był naszym głównym celem zwiedzania wZagrzebiu.
W ogrodzie znajduje się  10 000 gatunków roślin,w tym także gatunki tropikalne.
Zagrzeb jest bardzo dobrym miastem dla turystów bogatym w liczne atrakcje,piękne aleje spacerowe,a dla zmęczonych całodziennym zwiedzaniem mnóstwo kameralnych knajpek po drodze.
Stolica Chorwacji ma tą zaletę ,że wszystko tu jest blisko siebie i miasto swobodnie zwiedzaliśmy pieszo.
Ruch turystyczny skupia się głównie w tzw.Górnym Mieście (Gornji Grad).

Opuszczając ciepłe,słoneczne morze przez skaliste pasmo Gór Dynarskich,autostradą A6 i A1 pojechaliśmy w głąb kraju do Zagrzebia.
Trafiliśmy na czas porannych dojazdów do pracy,miasto zatłoczone,ogromne korki.
Przyznam,że trochę bałam się kierować samochodem ale intensywne myślenie jak poradzić sobie w takim ruchu zepchnęło strach na boczny tor.
Samochody z każdej strony,motory z każdej strony,a z tyłu i z przeciwka tramwaje zaś na torach tramwajowych stał rząd samochodów.
Pytam męża, czy są tu jakieś przepisy,a mąż spokojnie odparł-jedź tak jak wszyscy.I to była dobra rada.
Na większych skrzyżowaniach z dużym natężeniem ruchu,ruchem kierowali policjanci
Szczęśliwie dojechaliśmy prawie do centrum miasta,zaparkowaliśmy na wprost uniwersytetu,który znajdował się obok Ogrodu Botanicznego.Na parkingu okazało się,że można parkować do dwóch godzin.
Mąż powiedział,jedźmy i poszukajmy parking na którym zaparkujemy cały dzień.
Powiedziałam-mowy nie ma!!!, żebym ruszyła się stąd samochodem.Będziemy co dwie godziny wracać i przedłużać czas parkowania.Mężowi pomysł się nie spodobał,ale mnie owszem,bardzo:)
Ogród Botaniczny w Zagrzebiu,wstęp do ogrodu jest bezpłatny.
Nas urzekły ogromne mamutowce i cypryśniki błotne.
Maklura-żółtnica pomarańczowa z bardzo ciekawymi owocami.
Jednokolorowe rabaty,pomysł wydał nam się bardzo ciekawy.


W stawie pływały żółwie błotne.
Liście lotosu.
W Zagrzebiu znajduje się dużo muzeów o różnej tematyce.
My wybraliśmy dosyć nietypowe Muzeum Zerwanych Więzi.
Wstęp do muzeum jest płatny,od jednej osoby 30 kun.
Eksponatami w tym muzeum są prawdziwe historie ludzi z całego świata oraz przedmioty ściśle związane z tymi historiami.
Znajdziemy tam historie wielkich miłości,wielkich życiowych pomyłek,a także historie przyjaźni.
Historie są bardzo różne,niektóre zabawne, inne z tragicznym zakończeniem,czasem zawarte w jednym zdaniu ,a innym razem są to dłuższe opisy.
 To muzeum to mozaika ludzkich losów pomieszanych ,splątanych w labiryncie życia.
I jak na nietypowe muzeum zwiedzających było bardzo dużo.

Idziemy zobaczyć Kamienną bramę , Muzeum prekinutih veza-czyli Muzeum zerwanych więzi i kościół św.Marka.
Ulica llica,najdłuższa ulica w Zagrzebiu.
Najkrótsza kolejka linowo-terenowa w Europie.
Na placu Trg bana Josipa Jelacica skupia się turystyczne i lokalne życie stolicy,która tętni tu życiem do późnych godzin nocnych.
Jest to nietypowy plac,ponieważ przez jego środek przebiega nowoczesna linia tramwajowa.
Pomnik Josipa Jelacica.
Kamienna brama jest jednym z najlepiej zachowanych zabytków Zagrzebia.
Budynek zbudowany na planie prostokąta, z wieżą o namiotowym dachu.
W środku znajduje się obraz Matki Bożej,nieznanego autorstwa uchodzący za cudowny.
Legenda głosi,że w 1731 roku,obraz w niewytłumaczalny sposób ocalał z szalejącego wokół pożaru.
Podobno płomienie ustały ,gdy dosięgnęły krawędzi obrazu.
O cudowności tego obrazu świadczą tabliczki dziękczynne przytwierdzone do ścian obok obrazu.
Na placu św.Marka znajduje się kościół św.Marka,świątynia zwraca uwagę turystów charakterystycznym dachem.
Dachówki są w kolorze białym,niebieskim i czerwonym i nawiązują do chorwackiej flagi.
Na dachu są też herby Chorwacji i Zagrzebia.
Wieża Lotrscak jej nazwa pochodzi od umieszczonego na niej dzwonu "Campana latrunculorum"czyli dzwon złodziei,który dzwonił każdego wieczoru przed zamknięciem bram.
Baszta miejska piętrowa konstrukcja z metalową kopułą wokół której prowadzi niewielki taras widokowy.
Na szczycie wieży znajduje się armata wykonana w 1877 r, z której każdego dnia w południe oddawany jest strzał.
Ta codzienna ceremonia upamiętnia czasy najazdów tureckich,kiedy to wystrzelona z armaty kula wpadła do namiotu, w którym turecki dowódca spożywał obiad.
Wystraszony zwinął oddziały i odjechał.
w przeszłości wystrzał oznaczał czas udania się do kościoła na mszę świętą.
Wieża czynna jest od wtorku do niedzieli od 11-20 godziny i za niewielką opłatą .
Armata na wieży.
Widoki na Zagrzeb z tarasu widokowego wieży Lotrscak.
Strossmayerovo setaliste.
Promenada spacerowa zaprojektowana przez biskupa i polityka Strossmayera w dziewiętnastym wieku.
W miesiącach letnich odbywa się tutaj "street festival' z muzyką na żywo,filmami, spotkania z artystami i ustawiane są tutaj liczne stragany.
Artyści zostawiają po sobie różne prace które można oglądać.
Spacerując tą ulicą wyczuwa się tajemniczego ducha tego miejsca.
Spacerując aleją wśród pięknych kasztanowców,zatopić się w spokoju ,w ciszy,usiąść na ławce popijając kawę i pozwolić ,aby wzrok popłynął między drzewami na piękną panoramę Zagrzebia.




























































2 komentarze:

  1. Wiola chętnie odbyłam spacer razem z Wami. Podziwiam, że w tak krotkim czasie tyle można zobaczyć, myślę że jechaliście doskonale przygotowani i wiedzieliście co chcecie zobaczyć.
    Myślę, że największe ucztowanie to było dla Was w Ogrodzie Botanicznym ojjj chętnie też bym tam pospacerowała.

    pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istotnie,skrupulatnie nad tym pracowaliśmy oboje,bo jak mówią co dwie głowy to nie jedna:) Opracowanie trasy dojazdu do wybranych miejsc było zadaniem J,ja wybrałam ciekawe miejsca które chcieliśmy zobaczyć.Wycieczka bez zwiedzania ogrodu traci sens:) I ogromnie się cieszę,że przejechałam tysiąc kilometrów kierując samochodem bez żadnego zmęczenia,przez 3 tysiące kilometrów kierownica należała wyłącznie do mnie.Może kiedyś pojedziemy tak -hen przed siebie....Pozdrawiamy .

      Usuń