niedziela, 9 grudnia 2018

Zabawa w naturalne kosmetyki.





Tak jak kiedyś pisałam, postanowiłam zabawić się z naturalnymi kosmetykami z wykorzystaniem roślin z ogrodu i tego, co mamy w domu pod ręką w kuchni, i często stosujemy dodając do dań, do ciast czy soki z owoców.
Jedne wyszły całkiem dobrze inne wymagają dopracowania i zmiany proporcji skladników.
Na pierwszy ogień poszły mydła glicerynowe, to przedstawione na zdjęciu jest dwuwarstwowe.
Masa ciemna z przyprawy do piernika z cynamonem i masa przezroczysta z płatkami pszennymi i zapachem słodkiej pomarańczy.
O tych mydłach mogę powiedzieć, że są inne, to na pewno. Pachną pięknie i nie pienią się tak, jak te kupione w sklepie. Czy to dobrze, czy źle, to zależy od gustu. Ja lubię duuuuużo piany.
Ale i te mniej pieniące tez mogą być.



Mydło glicerynowe.
Ciemna masa kawa mielona i aromat rumowy (do ciast) , a jasna masa - kokos.


Mydła glicerynowe z dodatkiem zielonej galaretki, zielonego mydła w płynie i zapachu jaśminu.
Do tego z lewej dodałam zmielony ryż, chciałam, żeby kostka była do peelingu. Jednak drobinki ryżu są za ciężkie i opadły na dno, co widać na zdjęciu.



Peeling do ciała.
Gdybym dała mniej brązowego cukru, a więcej białego wtedy kolor były lekko różowy za sprawą utartych płatków róży pomarszczonej.



Mydło glicerynowe z zasuszonych płatków nagietka i aksamitki z aromatem migdałowym (do ciast).




Kostki musujące do kąpieli różowa masa to sok z malin, a biała z dodatkiem masy sernikowej i aromat waniliowy.








Szybkie orientalne danie z makaronem z ryżu. Taki biały makaron, który się nie gotuje tylko zalewa wrzątkiem.



 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz