Ostatnia niedziela stycznia.

O poranku było u nas ciemno, pochmurnie i czarno. W ciągu dnia chmury gdzieś odpłynęły i wreszcie zobaczyliśmy błękitne niebo i przyjemne promienie słońca, których tak bardzo od dawna  nam brakowało.

To tak, jakby niebo wysłuchało moich utyskiwań na pogodę. Ja kocham słońce i ciepło. Leżący śnieg przez kilka dni mi nie przeszkadza. Lubię bosą stopą po nim chodzić i biegać, gdy jednak leży dłużej zaczynam się niecierpliwić.

Mamy więc, piękną zimową pogodę.

A oto film z dzisiejszego spaceru po ogrodzie o poranku;

https://www.youtube.com/watch?v=w-ee69OFbAs&list=UULFp6JpO6QezAExOwV8r9JwRA&index=1

Ogród w bieli.

 

Dominującym kolorem w ogrodzie stała się biel. Jest jednak kwiat, który ożywia i przełamuje jeden kolor w ogrodzie, to - jaśmin nagokwiatowy. Jego żółciutkie, liczne i drobne kwiatuszki są ozdobą zimowego ogrodu, tego białego i zarówno szaroburego i ponurego, bo takie dni też często się zdarzają. 

Ten kwiat jaśminu wnosi wiele radości, żywiołowości i pozytywnej energii w ogrodzie, dlatego warto posadzić go blisko domu, aby w każdej chwili można było go oglądać i poprawić sobie humor.

A jaśmin kwitnie od listopada do marca z krótkim przerwami i im chłodniej tym piękniej kwitnie.

Film z dzisiejszego spaceru po ogrodzie zapraszam;

https://www.youtube.com/watch?v=o1rtQDVJAbo&t=321s