piątek, 22 listopada 2019

Kuchnia Ogrodu Marzeń.



W kuchni do przyrządzania potraw dodaję zioła i jadalne kwiaty z ogrodu.
Zawierają one witaminy i minerały tak bardzo cenne i potrzebne dla naszego organizmu.
I mają szereg innych zalet.
Wiele z nich rośnie dziko na łąkach, polach czy w lesie. Nie musimy je sadzić i dbać o nie, bo same rosną.
Wielką radość daje poznawanie ich nazw i właściwości. Jeśli z jakiegoś powodu znajdziemy się w miejscu, gdzie będziemy musieli przeżyć i coś jeść, to będziemy wiedzieć czym się żywić żeby przetrwać.
Wiele z nich to paskudne chwasty  w naszych ogrodach, a jednocześnie są ogromnym skarbem, który jest niemal cały rok w ogrodzie. Gdy nie ma silnych mrozów pod śniegiem znajdziemy gwiazdnicę pospolitą i bluszczyk kurdybanek, uporczywe chwasty, które leczą.
Gdy do sklepu daleko można wykorzystać dary Matki Natury do potraw. Ja wykorzystuję te, które jeszcze są w ogrodzie.
Potrawy z kwiatami wyglądają pięknie, tajemniczo i niezwykle kusząco.

Omlet po japońsku z marchewką, szczypiorkiem czosnkowym i bluszczykiem kurdybankiem.




Placki ziemniaczane z gwiazdnicą pospolitą.




Naleśniki z zielonym nadzieniem (gwiazdnica pospolita, szczypiorek czosnkowy i koper).




Udka z kurczaka w ryżu z papryką i kwiatami floksa.
I przykład jak się gotuje obiad siedząc jednocześnie w Internecie, to się źle łączy z sobą. Efekt - rozgotowany ryż.


Ziemniaczane kotlety z bluszczykiem kurdybankiem.


Filety z kurczaka z warzywami i domowym makaronem i stokrotkami.




Omlet biszkoptowy z janginizowanym dżemem brzoskwiniowym.


Roladki z filetów z kurczaka z nadzieniem kalafiorowo-pokrzywowym i stokrotkami.


środa, 13 listopada 2019

Listopad w Ogrodzie Marzeń.


Listopad oferuje nam szeroki wachlarz pogodowych rozmaitości od cudownych słonecznych ciepłych dni, poprzez tajemniczo snujące się mgły po ogrodzie, siąpiący deszcz i lekki przymrozek.
Drzewa, którym wiatr kradnie ostatnie liście odsłaniają swoje ciekawe pędy, jedne mają fantazyjne poskręcane, inne w żywych kolorach. A  ciekawym uzupełnieniem ożywiającym ogród w tej poszarzałej scenerii są zimozielone rośliny iglaste i liściaste.
Cały czas na bieżąco wylewam wodę ze zbiorników na deszczówkę, szkoda byłoby ją wylewać na trawnik jest zbyt cenna i pożyteczna - teraz, zwłaszcza dla roślin zimozielonych, które rosną również zimą, tylko trochę wolniej. I dlatego trzeba je jesienią i zimą (gdy temperatura dodatnia) podlewać.
W Ogrodzie Marzeń drzew i krzewów zimozielonych jest dużo i woda deszczowa jest dla nich teraz bardzo potrzebna, zwłaszcza, że ten mijający rok  u nas jest bardzo suchy.
Jeśli zimozielonych roślin nie podlejemy, to wiosną prawdopodobnie uschną i wtedy powiemy, że przemarzły - nie przemarzły tylko uschły.
Teraz na drzewach widać porosty, które są wskaźnikiem czystości powietrza, giną przy małych ilościach toksycznych tlenków siarki i azotu.
Jesteśmy ogrodem ekologicznym współgrającym z naturą. Bardzo się cieszymy, że mieszkamy w czystej i zdrowej  okolicy.
Porosty można łatwo usunąć szczotką jeśli komuś przeszkadzają, dla nas są ozdobą i dumą.



Mech jest w Ogrodzie Marzeń. W niektórych miejscach jest go więcej, w innych nie ma na trawniku. My absolutnie z nim nie walczymy, nawet kamienie latem w Ogrodzie Japońskim polewam wodą, żeby mech właśnie był.
















Ogród Ziołowy w wiklinowych koszach już w garażu, wiosną zioła powrócą na swoje miejsce.






Porosty wskaźnik czystości powietrza.












Obejrzyjcie mój krótki filmik o ekologicznych zakupach bez woreczków i reklamówek foliowych.
Może uda mi się kogoś zachęcić.




piątek, 8 listopada 2019

Ogród botaniczny Uniwersytetu Maribor w Pivoli w Słowenii.



Ogród na terenie dawnego parku zamkowego, to miejsce w którym rośnie wiele rodzimych i obcych gatunków roślin.
To pierwszy zwiedzany przez nas ogród botaniczny w którym wszystkie rośliny są podpisane i mają swoje tabliczki, także te dziko rosnące.
Spodobała nam się ogromna kolekcja bylin i tajemniczy ogród różany.
Przy kasie biletowej można kupić produkty Uniwersytetu Rolniczego Pohorski Dvor.
Są to; owoce, warzywa, sadzonki kwiatów, oleje, octy, soki i wina.


Wybaczcie połączenie sandały i skarpety, było zimno, w bagażniku znalazłam skarpety i możecie mi wierzyć - byłam przeszczęśliwa w owym czasie:)









Zwiedzamy w Europie nie tylko ogrody botaniczne, arboreta, ale też zamki, pałace, dwory i inne ciekawe miejsca, i niemal 90% z nich ma alejki czy place żwirowe. 
Asfaltowe ścieżki są wygodniejsze, ale zdecydowanie lepiej z roślinami czy budynkami łączy się żwir nadając miejscu naturalności, elegancji i urozmaicaja przestrzeń.
Nigdy dotąd nie spotkaliśmy" na szczęście" kostki brukowej tak bardzo u nas popularnej.











Pojechaliśmy do miasta Maribor żeby zobaczyć najstarszą na świecie 400 letnią winorośl.


Jak na 400 lat - wygląda świetnie. Skąd wiadomo, że ma tyle lat? Zachowały się obrazy przedstawiające budynek z winoroślą i przeprowadzono badania potwierdzające jej wiek.