Mąż w tym roku zrobił mi ogromną niespodziankę- kupił aparat fotograficzny.
Niemal natychmiast ruszyliśmy w okolicę aby nauczyć się robić zdjęcia,ja na swoim a mąż na swoim bo sam sobie zrobił prezent i dla siebie też kupił aparat.
Ja dla męża mam prezent ale dostanie go w Wigilię.
Z funkcjami automatycznymi nie mam większych problemów ponieważ moje poprzednie dwa aparaty były automatyczne i zdążyłam je już poznać.
Nowy ma mnóstwo różnych ustawień z którymi muszę się zapoznać i zapamiętać,po dzisiejszym dniu trochę mi się wszystko pomieszało,później w ogóle wydawało mi się że nie pamiętam, a teraz powoli zaczynam mieć jakieś przebłyski:)
W dzień nie mieliśmy pięknej pogody czasem przyświeciło słońce jednak przez większą część dnia było pochmurno a w Rytrze padał śnieg.
Zrobiliśmy trochę zdjęć porównując kto z nas zrobił lepsze i mieliśmy mnóstwo zabawy.
Rytro.
Przez dworzec przejechał pociąg Pendolino przemknął tak szybko że nie zdążyłam zrobić zdjęć:):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz