Półmetek wakacji za nami z pewnością dzieci się cieszą, a rodzice myślą już o szkolnych wyprawkach.
Wakacje wciąż trwają, i piękne ciepłe lato również. Typowo letnie kwiaty przekwitają, a coraz więcej jesiennych pokazuje swoją urodę. Ogród wciąż kolorowy, ruchliwy i żywy. Są z nami ptaki i cała masa owadów, w tym także szkodników - niestety.
Przez dwadzieścia lat w ogrodzie nie mieliśmy ćmy bukszpanowej. Kilka dni temu nas zaatakowała.
To zmasowany atak gąsienic ćmy bukszpanowej, która atakuje nie tylko tak jak nazwa wskazuje bukszpany, ale również inne rośliny. Najpierw pojawiła się na nasturcji i niemal natychmiast ogołociły ją z liści i kwiatów. Zebrałam i zniszczyłam gąsienice, jednak nie zaświeciła mi się lampka ostrzegawcza, że powinnam sprawdzić inne rośliny.
Trzy dni temu przycinałam bukszpan był piękny i zielony. Wczoraj patrzę i jakiś dziwny mi się wydawał, gdy podeszłam bliżej wiedziałam co się stało.
Rozłożyłam agrotkaninę pod krzewami, otrzepywałam z gąsienic i je niszczyłam. Było ich na pewno kilkaset.
Gąsienice ćmy bukszpanowej są bardzo inwazyjne i bardzo żarłoczne, jeśli się ich nie zniszczy w porę to zjedzą rośliny, nie tylko bukszpany. I wyrośnie ogromna ilość dorosłych osobników.
