wtorek, 30 sierpnia 2016

Dalie w Ogrodzie Marzeń.


Dalie zwane też -Georginiami,choć jest to niewłaściwa nazwa,ale bardzo piękna i poetycka,to jedne z najczęściej uprawianych roślin w ogrodach.
Kochały je już nasze babcie,ja pamiętam,że w ogrodach królowały głównie odmiany wysokie.
W Ogrodzie Marzeń mam zarówno dalie zmienne,jak też i dalie ogrodowe.
I jedne i drugie wykopuję jesienią i przechowuję w piwnicy w skrzynkach plastikowych.
W marcu zaczynam karpy dalii skrapiać wodą, ich karpy wtedy nie wysychają i pojawiają się pierwsze pąki.Do ogrodu karpy dali sadzę pod koniec kwietnia.
Z dalii ogrodowych mam starą odmianę pomponową o biało -czerwonych kwiatach języczkowatych,zwiniętych w ciekawe ruloniki,a także kolorowe wysokie nowe odmiany.
I dla tych nowych odmian przygotowałam cały rząd z metalowymi podporami,niestety jesienią nie podpisałam które z nich są te nowe,a które stare pomponowe. I posadziłam odwrotnie,nowe odmiany znalazły się w Alei Różanej,razem z różami nie najlepiej się prezentują, ponieważ bardzo się rozkrzaczyły i nie mają podpór przewracają się na wszystkie strony.
Ogród to nie tylko radość i sukcesy,ale też błędy na których trzeba się uczyć.
W Ogrodzie Marzeń trudno byłoby mi wyobrazić sobie lato i jesień bez tych ciepłych kwiatów dalii malowanych słońcem....
Julian Tuwim "Cel".
...A to groszek pachnący,georginie i malwy,
Wymalowane słońcem w proste,włościańskie barwy...
.

Dalie zmienne











 






Dalie ogrodowe
















 




























czwartek, 25 sierpnia 2016

Sierpień w Ogrodzie Marzeń.


Czas pędzi jak szalony,jeszcze niedawno z takim rozrzewnieniem oczekiwałam wiosny,jej słodkiego zapachu narcyzów i kwiatów drzew owocowych,a tu-sierpień,choć jeszcze miesiąc letni,to jednak już prawie schyłek lata.
Dzień coraz krótszy,poranne chłody i kryształowa rosa na trawie,nie pozostawiają złudzeń,że-jesień nadchodzi.
Jeszcze tylko czasem ukryte gdzieś, w krzewach świerszcze,grają-jak mnie jest szkoda lata.......
Sierpniowy ogród zasypuje swoim bogactwem kolorowych kwiatów,dojrzewających owoców i dorodnych warzyw,o ile wcześniej pieczołowicie się o to postaram.
Wiem już na pewno z własnego doświadczenia, że sama ziemia kompostowa absolutnie nie wystarczy, by mieć dorodne warzywa czy owoce.
Zawsze podziwiałam działkowców,którzy mieli po trochę wszystkiego w ogródkach,ale za to jakie okazałe plony.
Też zapragnęłam takich plonów,i dlatego  mam kury,które dostarczają mi tak cennego nawozu,a oprócz tego zjadają robaki i  kleszcze.
Teorie na temat tego,dlaczego teraz jest tak dużo kleszczy są różne,ja zgodzę się z jedną z nich.
Pamiętam czasy swojego dzieciństwa spędzonego na wsi,można było cały dzień spać czy bawić się na sienie i żadnego kleszcza nikt nigdy nie miał.
Ale przy każdym domu były kury,nawet w miastach w starych kamienicach również je hodowano.
Nie było ogrodzonych posesji,tak jak teraz, i kury swobodnie spacerowały zapuszczając się w zarośla,czy na miedzę sąsiada,co nie zawsze było mile widziane:)W ten sposób zjadały wszelkie robactwo.
Teraz kury na wsi to rzadki widok,a jeżeli już są,to zazwyczaj mają wydzielone zagrody.
Mam dość mocno zakrzaczony ogród i na szczęście nikt z nas kleszcza nigdy nie miał,i myślę że to wszystko dzięki dziobatym towarzyszom.


Katalpa i jej ekstrawaganckie strąki.




Orszelina olcholistna

Języczka pomarańczowa.



Pojedyncze liliowce jeszcze kwitną.




Len

Róże pną się coraz wyżej i cały czas kwitną.

Tak to jest przegapić właściwy moment.


Żeniszek niebieski


Żeniszek różowy

Wrzos


Laur wawrzyn-ten rośnie w donicy.
Laur wawrzyn rosnący w gruncie jest trochę mizerniejszy.

Oliwka europejska

Oliwnik Limelight-rośnie w gruncie.
Lagerstroemia Indica- mając ciągle w pamięci Lagerstroemie rosnące w węgierskim ogrodzie Fuveszkert,marzę ,aby moja też obsypała się kwiatami.

Kuflik cytrynowy-rośnie w gruncie.

Wieczorem promieniście zachodziło słońce nad Zagórzem.