Autorytet
Gdy jesteś człowiekiem małym
A chcesz być doskonałym
To idziesz śladami świętego
I myślisz że będzie coś z tego
Bo góry uczą pokory
I jesteś bliżej nieba
A przecież tego nam trzeba
By w życiu było nam dobrze
By mieliśmy jakieś wzorce
Które nas prostują
I nasze życie ratują
Od tego zgiełku i hałasu
Który płynie z naszych czasów
Gdy wszystkim rządzi reklama
Wszechobecna od rana
Gdy mówią że mamy
Być piękni i młodzi
Bo to nas tylko obchodzi
A w życiu liczy się praca
Która nas ubogaca
Kształtuje nam charakter
Ale, to nie takie łatwe
Gdy pracujesz za grosze
I wszyscy Ci grają na nosie
Zaciskasz pięści i czekasz
Ze może los się odmieni
Ale nie licz na pochwały
Tylko bądź wytrwały
Beata.
Beata.
Rankiem wybrałyśmy się z Beatą szlakiem papieskim.
Powoli ukazywały nam się piękne widoki nad mgłą było widać wierzchołki gór.Wyglądało to tak jakby z mgły było morze a na nim wyspy. Weszłyśmy w głąb lasu.Czasem las był liściasty w soczystej zieleni to znowu gęsty iglasty bardzo ciemny.To znowu zmieniał się w wąską zaroślową dróżkę.Szłam pierwsza i byłam cała w pajęczynach.Idąc już żółtym szlakiem przez las doszłyśmy do słonecznej polany a za nią w Moszczenicy przez Przysietnicę szlak wiódł drogą asfaltową bez żadnego cienia.Byłyśmy bardzo zmęczone ja z trudem doszłam do domu i rzuciłam się na łóżko a potem pod prysznic bo dostałam wysypki alergicznej.I wszytko byłoby super gdyby nie ten upał,dobrze że my zawsze zaczynamy wędrówki rankiem nie wyobrażam sobie wyjść w góry w południe gdy żar leje się z nieba.W lesie jest odrobinę chłodniej ale naprawdę tylko odrobinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz