Przez ponad 500 lat wyspa należała do Zakonu Krzyżackiego, ich zamek wzniesiony w najwyższym punkcie wyspy to typowy przykład barokowej architektury ulubionej przez ten zakon.
Po Krzyżakach wyspę nabył książę Badenii Fryderyk I,i to on zaczął zmieniać wyspę w ogród botaniczny zakładając arboretum z sekwojami,mamutowcami,bambusami i cedrami a także ogród różany.Dzięki wpływowi ogromnego jeziora,klimat jest łagodny,wilgotny umożliwiający uprawę nawet subtropikalnych roślin bez osłon.W gruncie rosną pomarańcze,,cytryny,granaty i śródziemnomorskie palmy.
W rosarium rośnie ponad tysiąc dwieście różnobarwnych odmian róż.Imponująca jest również kolekcja dali od ich kolorów i odmian można dostać oczopląsu.Każda dalia ma numer,a do przygotowanej skrzynki turyści wrzucają gotowe druki w których podaje się numery dali które się spodobały i adres,w ten sposób dokonuje się zakupu sprawdzonych gatunków.
Po Fryderyku I na wyspie zamieszkał ekstrawagancki hrabia Lennart Bernadotte,następca tronu Szwecji który mając do wyboru koronę Szwecji i tytuł,albo miłość,wybrał miłość i nierówne stanem małżeństwo z Karin Nissvandt.W 1932 roku hrabia ożenił się z Karin i zamieszkał na wyspie czyniąc z niej ogromną atrakcję turystyczną którą w ciągu roku odwiedza ponad milion turystów.
Mówi się że ten ogród botaniczny to efekt wielkiej miłości hrabiego do Karin.Własnymi rękami sadził roślin niemal z całego świata.
Ale jak to czasem bywa, i miłość się kończy,w 1972 roku hrabia ożenił się po raz drugi z młodszą o 30 lat Sonją z którą miał pięcioro dzieci i dzisiaj one zarządzają wyspą.Hrabia Lennart zmarł w 2004 roku mając 95 lat.
Hrabia był nie tylko świetnym botanikiem i projektantem ogrodów,ale także wybitnym fotografikiem i organizatorem.To on zapoczątkował trwające do dziś spotkania laureatów Nagrody Nobla w Lindau.
Wyspa jest tropikalnym rajem zaliczanym do najpiękniejszych ogrodów świata.
Na Mainau jest palmiarnia z kawiarenką(na zdjęciu powyżej),szklarnia z tropikalnymi roślinami,motylami i ptaszkami spacerującymi obok turystów,rosarium,zamek będący prywatną rezydencją rodziny Bernadotte,farma wiejska,plac zabaw dla dzieci,liczne kawiarenki,wodospad,winnice,sady,ozdobne rabaty i mnóstwo innych atrakcji.
Nam najbardziej spodobały się ogromne mamutowce,sekwoje,platany,róże i dalie.
Wyspa jest czynna cały rok od wschodu słońca do zachodu słońca.My byliśmy pierwszymi zwiedzającymi, a później były tłumy turystów przypływających promem z Lindau.
My przyjechaliśmy do Konstanz(Konstancji) samochodem,przed wejściem na wyspę jest ogromny parking na którym zostawiliśmy samochód i pieszo przez most doszliśmy na wyspę.
Pierwsze co rzuca się w oczy to krystalicznie czysta woda jeziora, widać kamienie i wodorosty,żadnych śmieci,gałęzi czy podmytych przez wodę drzew.Jeszcze nigdy nie widziałam tak czystego jeziora.
I polski akcent:)
Kaplica przy rezydencji.
Przy tak udekorowanym stole posiłek smakował wybornie.
Ułożone z kwiatów Jezioro Bodeńskie,a zaznaczone punkty to miasta które warto zobaczyć.
Tak wygląda woda w jeziorze i wcale nie było tam płytko .
Wyglądasz uroczo i jak Cię znam, to kilka pomysłów przeniesiesz do swojego ogrodu...
OdpowiedzUsuńUściski :)
Dziękuje bardzo,tak jest, właśnie nad jednym pracuję w ogrodzie i w przerwie kawowej zaglądam oczywiście w "okno na świat". Do ogrodów jeżdżę nie tylko podziwiać ich piękno,ale też jak zauważyłaś czerpać wiedzę od Mistrzów ogrodnictwa:)Buziaki:)
UsuńJa także czerpię pomysły z moich wypraw w świat, podglądam, obserwuję, stosuję...
UsuńNie bez powodu mówią,że podróże kształcą:)
UsuńTaka wycieczka to moje marzenie! Widzę, że cudowne zakątki zwiedziłaś, niektóre pomysły faktycznie można przenieść do własnego ogrodu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMarzenia są po to aby je realizować,na pewno uda Ci się wyjechać i zobaczyć na własne oczy,ten cudowny ogród-raj.
UsuńJa to najchętniej przeniosłabym całą wyspę do siebie:)
Wyjątkowe miejsce, świetnie zrelacjonowałaś wszystko. Zdjecia piękne. Bardzo podoba mi sie paw zrobiony z roślin, świetny:)
OdpowiedzUsuńJa też próbowałam swoich sił z taką rzeźbą kwiatową.Mam w ogrodzie :damę kwiatową"tylko rośliny na niej rosnąć nie chcą.
UsuńCo warto stamtąd przywieźć i jakie są mniej więcej ceny tam?
OdpowiedzUsuńZależy co kto chce przywieźć,no i ceny też zależy czego.Dali nie kupuje się bezpośrednio w ogrodzie tylko wypełnia się druki,a dopiero potem płaci.Kosztują więcej niż u nas,za obiad w ogrodzie od 10E-12E dobry obiad,frytki z kotletem 5E-6E,wstęp do ogrodu 19E dorośli,pokój w hotelu(my za późno zamówiliśmy i trzeba było brać co było 150E za dobę).
Usuń