zaczekajcie choć chwilę - tak niewiele wam przecież potrzeba.
Tak niewiele potrzeba - trochę słońca i nieba.
Chyba już w ostatnie , ciepłe , słoneczne jesienne dni , motyle chciały jeszcze poczuć lato .
Obsiadły kwiaty dali i stały się kolorową, fruwającą ozdobą tych kwiatów.
Widok był niesamowity , gdy jedne motyle wygrzewały się w promieniach słońca , inne przefruwały nad kwiatami w poszukiwaniu tego najlepszego kwiatu , a między nimi brzęczały zapracowane pszczoły.
Zapatrzyłam się na ten niezwykły i rzadki widok , bo po raz pierwszy widziałam w swoim ogrodzie w jednym miejscu tyle motyli.
Zrobiłam szybko herbatę z cytryną ,zabrałam książkę i usiadam na słonecznej werandzie .
To był taki magiczny odpoczynek przy robieniu żwirowych ścieżek w ogrodzie.
Motyle symbolizują duszę , piękno oraz ulotność.
Motyle są prawdziwymi siłaczami , mogą unieść 50 krotność masy swojego ciała , to tak jakby człowiek mógł ponieść dwa duże samochody osobowe wypełnione ludźmi.
Motyle widzą trzy kolory ; czerwony żółty i zielony.
Wśród tej licznej gromady dopatrzyłam się trzech gatunków motyli ; rusałka pawik , rusałka ceik i rusałka admirał.
Rusałka admirał.
Rosarium.
Jukki karolińskie wykopałam -to była bardzo ciężka praca , ich karpy były ogromne . Dzięki temu róże dostały przestrzeń i słonce dla siebie . Kamienie wyzbierałam , grubą włókninę też usunęłam i posłużyły mi one do budowania ścieżek żwirowych w ogrodzie . Nasypałam żyznej ziemi i wsadziłam zeszłoroczne tulipany , które mi się namnożyły w skrzynkach . Wiosną dosadzę tu róż i oczywiście liliowce .
Ścieżki żwirowe.
Bardzo długo uważałam , że mój ogród ścieżek nie potrzebuje . Jednak , gdy ciągle budowaliśmy jakieś elementy architektury ogrodowej i powstały ; altanka ,staw , Muzeum Kwiatów , szklarenka , Qrna Chata i Aleja Róż .Szybko okazało się , że spacery po mokrym trawniku nie należą do przyjemności . A u nas ciągle zbiera się rosa na trawie i leży sobie czasem całymi dniami . Postanowiłam ,że zrobię ścieżki żwirowe , i połączę te wszystkie miejsca razem , tak aby suchą "stopą" można było spacerować .
Z tarasu prowadzą dwie główne ścieżki jedna górą , a druga dołem .
Maślakowe pole.Grzybów nie zbieram , ani nie wykorzystuję ich w swojej kuchni . Rosną sobie z każdym rokiem coraz więcej , a potem kosiarką koszę .
Tak niewiele potrzeba - trochę słońca i nieba.
Chyba już w ostatnie , ciepłe , słoneczne jesienne dni , motyle chciały jeszcze poczuć lato .
Obsiadły kwiaty dali i stały się kolorową, fruwającą ozdobą tych kwiatów.
Widok był niesamowity , gdy jedne motyle wygrzewały się w promieniach słońca , inne przefruwały nad kwiatami w poszukiwaniu tego najlepszego kwiatu , a między nimi brzęczały zapracowane pszczoły.
Zapatrzyłam się na ten niezwykły i rzadki widok , bo po raz pierwszy widziałam w swoim ogrodzie w jednym miejscu tyle motyli.
Zrobiłam szybko herbatę z cytryną ,zabrałam książkę i usiadam na słonecznej werandzie .
To był taki magiczny odpoczynek przy robieniu żwirowych ścieżek w ogrodzie.
Motyle symbolizują duszę , piękno oraz ulotność.
Motyle są prawdziwymi siłaczami , mogą unieść 50 krotność masy swojego ciała , to tak jakby człowiek mógł ponieść dwa duże samochody osobowe wypełnione ludźmi.
Motyle widzą trzy kolory ; czerwony żółty i zielony.
Wśród tej licznej gromady dopatrzyłam się trzech gatunków motyli ; rusałka pawik , rusałka ceik i rusałka admirał.
Rusałka admirał.
Rosarium.
Jukki karolińskie wykopałam -to była bardzo ciężka praca , ich karpy były ogromne . Dzięki temu róże dostały przestrzeń i słonce dla siebie . Kamienie wyzbierałam , grubą włókninę też usunęłam i posłużyły mi one do budowania ścieżek żwirowych w ogrodzie . Nasypałam żyznej ziemi i wsadziłam zeszłoroczne tulipany , które mi się namnożyły w skrzynkach . Wiosną dosadzę tu róż i oczywiście liliowce .
Ścieżki żwirowe.
Bardzo długo uważałam , że mój ogród ścieżek nie potrzebuje . Jednak , gdy ciągle budowaliśmy jakieś elementy architektury ogrodowej i powstały ; altanka ,staw , Muzeum Kwiatów , szklarenka , Qrna Chata i Aleja Róż .Szybko okazało się , że spacery po mokrym trawniku nie należą do przyjemności . A u nas ciągle zbiera się rosa na trawie i leży sobie czasem całymi dniami . Postanowiłam ,że zrobię ścieżki żwirowe , i połączę te wszystkie miejsca razem , tak aby suchą "stopą" można było spacerować .
Z tarasu prowadzą dwie główne ścieżki jedna górą , a druga dołem .
Maślakowe pole.Grzybów nie zbieram , ani nie wykorzystuję ich w swojej kuchni . Rosną sobie z każdym rokiem coraz więcej , a potem kosiarką koszę .
Uznaliśmy z mężem , że i tutaj potrzebna jest ścieżka ,będzie od rabaty do rabaty , tak abym nie musiała już tutaj kosić trawnika . W ten sposób ścieżka górna połączy się z dolną i będzie można chodzić wkoło .
A czy ten żwir z rabat nie wchodzi do kosiarki?
OdpowiedzUsuńMy myśleliśmy o ścieżkach z kamieniem, ale zastanawia nas ten problem.
Nie wchodzi , ponieważ ścieżka czyli jej górna warstwa jest równa z ziemią , nie z trawą. Można przejeżdżać kosiarka po ścieżce.
Usuń