niedziela, 25 lutego 2018

Winter in the countryside.



Dzisiaj wybrałam się na zimowy spacer do lasu , ostatni raz spacerowałam z mężem na początku stycznia . Ten czas tak szybko mija , nawet nie wiem , kiedy te dwa miesiące upłynęły . Wydaje mi się , że to było tak niedawno .
Dzień mroźny , -10 stopni na szczęście bez wiatru i  wszędzie biało -w którą stronę nie spojrzę -biało .
Zimowy krajobraz jest magiczny , senny , urzeka spokojem i wyciszeniem .
To czas martwoty , głębokiej ciszy i żadnych oznak życia w lesie .
Wszystko stoi i czeka , jak zaczarowane ,gdy dobra wróżka - Wiosna zrobi z tym porządek , już lada moment .
Spacerowałam , robiłam zdjęcia , ale gdy palce u rąk mi zesztywniały ,pędziłam z góry do domu na herbatkę i do ciepłego kominka .




 


 


 


 


 


 


 


 


 



 


 


 
 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 




 

4 komentarze:

  1. Uwielbiam ten biały puch w ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to , że jestem jedyna ,która białego puchu nie lubi :)

      Usuń
  2. Magiczne zdjęcia i miejsca. Lubię spacerować po lesie zimową porą. Jest tam tak spokojnie i bajkowo, co zresztą uchwyciłaś. :) Chciałabym mieć taki kominek i się przy nim ogrzewać, może kiedyś. :) Taki przyjemny i odprężający post.

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Las zawsze uwielbiałam , każdą porą .Często w czasach młodości spacerowałam do lasu - jest w nim piękno, które czuje się wszystkimi zmysłami i taki wewnętrzny świat żyjący własnym życiem.

      Usuń