Jesień to piękne kolory przebarwiających się liści, wirujących z wiatrem.
Złota polska jesień opadła na trawnik i mam codzienne grabienie kolorów w ramach darmowego fitness.
A na drzewach jeszcze dużo liści. W samą porę zdążyłam rozrzucić w ogrodzie ogromną górę kompostownika, a już jest nowa z samych liści i suchych pędów. W ogrodzie pracuje sie przyjemnie, mamy letnie temperatury, tylko wiatr przeszkadza na wszystkie sposoby, ja grabię liście, wiatr porywa i rozrzuca.
Zapasy na zimę w spiżarni zrobione i może nas zasypać śnieg po sam dach, z głodu nie zginiemy. Syn przywiózł ze swojej działki owoce pigwy. Ja mam w ogrodzie jeden krzak, ale mocno go przycinam, nadając mu kształt i tym samym ograniczając jego rozrastanie się. I choć czasem ma kilka kwiatów, to nigdy nie miał owoców.
I poraz pierwszy zrobiłam nalewkę z pigwy i sok, sok bardzo dobry, na jesienno - zimowe szarugi będzie doskonały do herbaty.
Kompostownik może nie urodziwy, ale bardzo potrzebny dla wzbogacenia ziemi w ogrodzie. Ziemi gliniastej, wysuszonej przez wiatr i wypalonej przez słońce.
piękny tytuł posta ;)
OdpowiedzUsuńI jaki żywo zielony kolor trawy :D
Dziękuję, trawa zielona jak w maju. Gdyby nie kolorowe liście to można pomyśleć, że u nas wiosna:) Pozdrawiam.
UsuńPięknie prezentuje się Twój ogród w barwach jesieni. :) A nalewka z pigwy z pewnością będzie dobrym dodatkiem do herbaty na zimowy chłód. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń