niedziela, 13 września 2015

Karlovy Vary-Pensjonat Amadeus.


Podczas naszego pobytu w Karlovych Varach mieliśmy wynajęty pokój w uroczym,eleganckim pensjonacie usytuowanym na stromym zboczu góry.Na zdjęciu różowy budynek po prawej stronie.
Na ten pensjonat zdecydowałam się dlatego że jest blisko centrum uzdrowiskowego i ma parking na samochody.Nie chcieliśmy tracić czasu na dojazdy i szukanie miejsca parkingowego,zależało nam aby jak najwięcej zwiedzić,zobaczyć.Z ulicy na której znajdował się pensjonat mieliśmy zaledwie może około 100 metrów nad rzekę Tepla i jedną z najpiękniejszych ulic spacerowych.
Pani Petra zaproponowała nam dwa pokoje na parterze,okna pokoju jednego z nich wychodziły na ulicę i parking, a na drugi pokój przystaliśmy natychmiast jednogłośnie i z okrzykiem radości.TAK! TEN!
Pokój który wybraliśmy był urządzony w stylu klasycznym,nad wygodnym dużym łóżkiem wisiał portret Wolfganga Amadeusa Mozarta.
Podobały mi się w pokoju stare,drewniane,odnowione meble  będące cenną pamiątką i taktowane zapewne z pietyzmem.W naszym radosnym ferworze turystycznego zabiegania zupełnie zapomniałam zapytać właścicielkę ile lat liczą sobie te meble.
Zaś widok z okien był wprost przepiękny na Karlovy Vary,widać było Łaźnie III,część Młyńskiej Kolumnady, a nad głową czasem przelatywały samoloty i wcale nie robiły huku i hałasu.
A nocą gdy spoglądaliśmy na rozświetlone miasto wydawało mi się że słyszę dźwięki Marsza Tureckiego,myślałam że to Mistrz gra.......
Właścicielka Pani Petra obłożyła nas mapami,ulotkami wszystko nam narysowała,wytłumaczyła gdzie warto skierować nasze kroki zwiedzając miasto,a my z przyjemnością skorzystaliśmy z jej rad.
Pani Petra zna język niemiecki,rosyjski,trochę angielskiego po polsku rozumiała nas doskonale.
Zdjęcia pensjonatu publikuję za jej zgodą, Pani Petro pozdrawiamy serdecznie.
A w dole ogród właścicielki.
Widoki z okna na Karlovy Vary.
Widok nocą.
Post z konkursem łatwo znaleźć na blogu ,na pasku po prawej stronie pod "Mieczykami od Staszka".

2 komentarze:

  1. No i w takim pensjonacie, po wielu godzinach włóczęgi przyjemnie się odpoczywa :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak,zasypialiśmy niemal natychmiast po schłodzonych,orzeźwiających płynach które pani Petra przygotowała nam w lodówce:):)

      Usuń