środa, 14 października 2015

Ludwigshafen nad Jeziorem Bodeńskim i tajemnica drewnianych pali...





Celem naszej podróży była Wyspa Mainau,Konstancja i Wyspa Lindau, jednak postanowiliśmy zmienić trochę naszą trasę po tym, jak na Wyspie Mainau zobaczyliśmy Jezioro Bodeńskie ułożone z kwiatów i zaznaczone atrakcyjne miejscowości.
Jadąc na Wyspę Lindau i tak musielibyśmy przez te miejscowości przejechać więc była to wspaniała okazja by je lepiej poznać i zobaczyć jakie skrywają atrakcje,sekrety i perełki.
Przy Ratuszu w Ludwigshafen znajdują się płaskorzeźby przedstawiające nagich niemieckich polityków.
Niestety tam nie doszliśmy,ponieważ zmianę trasy podjęliśmy w ostatniej chwili , w ciemno i bez przygotowania,szkoda ale może następnym razem...
Jezioro Bodeńskie to skarb przyrodniczy Niemiec jest jednym z najatrakcyjniejszych regionów w kraju.
We wszystkich miejscowościach położonych nad jeziorem są promenady spacerowe,molo,ścieżki rowerowe i doskonała baza noclegowa.
W Niemczech są takie sklepy z owocami,warzywami i kwiatami w których nie ma sprzedawcy,nie ma osoby pilnującej towaru.Towar zważony,wyceniony i jest skrzyneczka będąca kasą.Trudno uwierzyć, ale są takie i nie przynoszą strat.....
Tak sobie pomyślałam gdybym to ja przed domem wystawiła kwiaty i owoce na sprzedaż,ciekawe czy cokolwiek by zostało:)
Ten sklep jest z jabłkami,widząc tak piękne i pachnące jabłka kupiliśmy odmianę Jonagold,a pieniążek powędrował do kasy,uwaga kasa nie wydaje reszty:)











Ruiny zamku na przeciwległym brzegu jeziora.



O poranku turyści czekali na pierwszy rejs statku wycieczkowego.

Tak wygląda brzeg wokół całego jeziora, jest niesamowicie czysto,może dożyję czasów gdy nasze Jezioro Rożnowskie będzie wyglądało tak samo.Nigdzie nie widzieliśmy wędkarzy,nie było też znaków zakazujących wędkowania być może jest jakiś odgórny przepis który nakazuje ,aby wędkarze łowili ryby w wyznaczonych miejscach.
To co zostawiają po sobie wędkarze nad Jeziorem Rożnowskim, ludzkie pojęcie przechodzi.Wprowadzić zakaz wędkowania i będzie czyściej.


Te drewniane pale w wodzie wzbudziły naszą silną ciekawość.
Rozważaliśmy różne opcje,najbardziej prawdopodobna wydała nam się ta,że być może kiedyś znajdowało się tutaj drewniane molo.Ale jeśli tak, to dlaczego pale pozostały w wodzie,skoro jezioro jest tak czyste że żadnej gałązki choćby najmniejszej w wodzie nie znajdziesz?Coś nam ta wersja też nie pasowała..........zapraszam do czytania kolejnych postów w których zagadka drewnianych pali zostanie rozwiązana.I zapewniam ,że jest to nie lada atrakcja.





























































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz