Gdybym miała powiedzieć, który z nich jest najpiękniejszy, miałabym spory problem.
Wszystkie są śliczne. Moją najbardziej ulubioną grupą są liliowce z falbankami, i w wielu kolorach.
African Grape
Ageless Beauty
Always Afternoon
Amethyst Jewel
Archangel
Awesome Bloosom
Bajadera
Beata
Bella Isabella
Bettlyen
Biting Pumpkins
Bobo Anne
Border Patrol
Bordowy
Canary Chaos
Cheese and Wine
Chicago Sunrise
Crimson Pirate
Daring Deception
Demetrius
Don Stevens
Endearing
Entendre
Exotic Treasure
Fooled Me
Forgotten Dreams
Forty Second Street
Free Whelin
Frosted Vintage
Gamma Quadrant
Jordan
Lotus Position
Mini Night
Night Dreams
Nazwa nieznana, pierwszy liliowiec jaki kupiłam wiele lat temu.
Outstanding
Peach thrill
Pierce Charlie Memorial
Punxutawney Phill
Rainbow
Ribonette
Separate Reality
Silent Sentry
Siloam Double
przepiękne odmiany Liliowców :)
OdpowiedzUsuńu mnie susza więc zakwitło ich niewiele ... niestety
pozdrawiam :)
Dziękuję, u mnie chłodno i deszczowo, dla ogrodu bardzo dobrze, po dwu miesięcznej suszy deszcz pożądany.
UsuńOjej ale pokaźną kolekcje posiadasz. A one się tak rozrastaja. Pewno widoki nieziemskie. A ja tu swoją pospolita jedną odmiana nablogu sie chwale wstyd. Hihj. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEeeee, przestań Agato, każdy zaczyna od paru krzaczków, a później tworzy się ogród, któremu nadaje się kształt. Kilka lat temu też pokazywałam jakieś mizeroty, którym zdjęcie trzeba było robić z bliska i w powiększeniu, żeby je było widać. Pozdrawiam i absolutnie nie masz się czego wstydzić.
UsuńCała armia piękności. Twoja kolekcja liliowców jest oszałamiająca. Boskie, no boskie kwiaty, cudne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie i lecę zobaczyć część pierwszą. :)
OdpowiedzUsuńPowiedz czy Ci w głowie zawróciły, bo mnie opętały - to na pewno, haha.Buziaki ślę:)
Usuń