Oskoła.

Brzoza - kojąca dotykiem brzoza, to najżyczliwsze ludziom drzewo na świecie.
Uważana za matkę losu, leczy nie tylko ciało, ale i duszę.
Dawniej wierzono, że brzozowe zagajniki to miejsca, gdzie w księżycowe nowie, gdy skrzą się oblodzone gałązki, tańczą wiły, dziewczęce postaci drzew i wód. Mężczyzna, który miałby pecha trafić na owe tańce zostanie zatańcowany na śmierć. Strzeżcie się panowie:)

Oskoła zwana też bzowiną to sok z brzozy, który można już pozyskiwać z drzew.
Zrobiło się ciepło temperatura przekracza + 10 stopni i soki w brzozie zaczynają krążyć.
Sok brzozowy był dawniej często stosowany na przednowiu, gdy nie było jeszcze świeżych warzyw czy owoców.
Bzowina zawiera mikroelementy i witaminy, tak bardzo nam potrzebne wczesną wiosną.
Sok z brzozy stosuje się w medycynie jako lek przeciwnowotworowy.
Jest stosowany na wzmocnienie odporności, na anemię, choroby serca, na wrzody, grypę i kamienie nerkowe.
Oskoła wspomaga prace nerek, oczyszcza organizm z toksyn, oczyszcza wątrobę. Pomaga w chorobach płuc i tarczycy.
Stosowany zewnetrznie pomaga w leczeniu trądziku, trudno gojących się ran i egzem.
Obniża poziom cholesterolu i zapobiega miażdżycy.
Smak oskoły jest bardzo przyjemny, lekko słodki i  pachnący drzewem.
Nie nadaje się do dłuższego przechowywania, dlatego chcąc dłużej cieszyć się jego dobroczynnym działaniem - ja zamrażam sok w lodowe kostki. I przechowuję w pojemniku w zamrażarce.