środa, 5 czerwca 2019

Moja kochanka.


To ja - Wiola, autorka bloga Ogród Marzeń.


Gdy natura zaczęła mnie coraz bardziej otaczać, w moim życiu zaczęły się pojawiać różne piękności.
Otaczały mnie niemal z każdej strony.
Z jednymi od razu się polubiłam, bo czasem bywa tak, "że znamy się tylko z widzenia, a jednak lubimy się trochę".
Inne niezbyt przypadły mi do gustu, nie złapałyśmy - tej wspólnej nici porozumienia. Możne nie nadawałyśmy na tych samych falach? Jeszcze.
Ale ja nie przekreślam, żadnej znajomości, zostawiam na "przyszłość", potrzeba czasu by coś mogło wykiełkować, przerodzić się w dojrzały wspaniały owoc.
Niektóre z tych urodziwych panien, zagościły u mnie na stałe i wzajemnie się sobą opiekowałyśmy, wspierałyśmy i pomagałyśmy. Jak to kobiety.
Aż tu naraz niespodziewanie pojawiła się "ona", taka niepozorna, drobniutka, trochę zalotna, zadziorna i zaczepna.
Zbliżałyśmy się do siebie coraz bardziej, ona przez większość odtrącona, przeze mnie - lubiana i ceniona.
I doszło do tego, że zamieszkałyśmy razem i spędziłyśmy pierwszą naszą - wspólną noc.
Jej zapach w nocy, przeniósł mnie w dawny świat - świat radości i beztroski.
Po błogiej nocy, przebudziłam się rankiem, żywa, wesoła, pełna energii i wspomnień z dzieciństwa.
Moja "kochanka" ze względu na dużą zawartość - kumaryny - czyli przyjemnego, miłego zapachu siana, przeniosła mnie w świat dzieciństwa.

Przytulia czepna - kochanka.

Dla rolników to chwast przez nich tępiony. Rozmnaża się błyskawicznie, rośnie wszędzie i czepia się wszystkiego.
Z pewnością dobrze ją znacie, gdy wracając latem ze spaceru z lasu, czy łąki, to czepiają się nas drobne kuleczki, to właśnie nie kto inny, tylko nasza "kochanka".
Przytulia czepna jest ziołem o doskonałych właściwościach.
Leczy stany zapalne układu moczowego.
Jest doskonała jako pomoc w schorzeniach układu krwionośnego oraz limfatycznego.
Oczyszcza krew przez co przeciwdziała groźnej zakrzepicy.
Wspomaga leczenie prostaty, żylaków i hemoroidów, a także miażdżycy.
Ten tępiony chwast, to cudowny dar dla krwi i limfy. "Kochanka" skutecznie regeneruje organizm.
Dawniej zamiast siana do materaców wkładano przytulię ze względu na jej zapach, dlatego ma moc przenoszenia nas w świat dzieciństwa spędzonego na wsi.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz