czwartek, 26 grudnia 2013

Rytro-Jaworzyna Kokuszczańska.


Wigilię spędziliśmy u rodziny w Krakowie zaś w  Boże Narodzenie wyruszyliśmy wczesnym rankiem na górski szlak.
Pojechaliśmy samochodem do Rytra(około 6 km) i czerwonym szlakiem przed siebie.
Nie zobaczyliśmy pięknych szczytów Tatr, chmury nie pozwoliły nam na to. Liczymy że następnym razem może uda nam się zobaczyć taki widok.

A więc idziemy:)



W niektórych miejscach szlak był bardzo oblodzony i wdrapywaliśmy się pod górkę.








Wiał bardzo silny wiatr łamał wysokie jodły przed nami jak zapałki.
Powiedziałam do męża że mam przeczucie ze nic nam się nie stanie.
(mąż)ale czy to wystarczy.
Wystarczyło

.

Do schroniska Cyrla dotarliśmy jako pierwsi goście w Boże Narodzenie ale nie jako jedyni był pan na rowerku i grupa młodych ludzi.




W schronisku Cyrla wypiliśmy pyszną kawę,zjedliśmy pierogi i ruszyliśmy na Jaworzynę Kokuszczańską.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz