środa, 29 stycznia 2014

Myślecki zimowy las....




Miałam do załatwienia pilną sprawę po drugiej stronie wsi i postanowiłam wybrać się pieszo przez las.
A zima zrobiła nam niespodziankę i przystroiła wszystko w biały puch,nadając leśnym drzewom magię piękna i tajemniczości.....Wszystko było jak w bajce i nawet mój kiepski nastrój rozszedł się gdzieś po lesie,powróciła radość i siły.Las jest we mnie,a ja w nim.
Popatrzcie..






Mamy jakby dwa kawałki lasu jeden na Zagórzu a drugi las łączy Zagórze z Wsią.Po każdym z nich można spacerować czy jeździć rowerem bo są w nim liczne leśne drogi.
Leśni mieszkańcy z wielką uwagą mi się przyglądali,co zrobię,dlaczego zakłócam leśną ciszę .




Chciałoby się w takim miejscu wziąć udział w kuligu przez las z sypiącym się śniegiem spod końskich kopyt,z pochodniami i wieczornym ognisku przy kiełbasce.

Skończyłam szydełkowy obrus do trzeciego pokoju,czeka go jeszcze krochmalenie.


Dostałam mulinki od babci Hani,ona już nie wyszywa swoich pięknych kolorowych obrusów.Przyjęłam z radością i wykorzystuje je po trochę.
A co z nich zrobię zobaczymy?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz