Wieczorami rozbłyskują wspaniałymi iluminacjami świetlnymi hotele,pensjonaty i uzdrowiska, także letnie ogródki z zapalonymi pochodniami czy ozdobnymi latarenkami.
Miasto nabiera wtedy zupełnie innego wyglądu magicznego i tajemniczego gdy spowija je para unosząca się z gorących źródeł.
A ulicami powoli przejeżdżają białe konne dorożki przystrojone kwiatami z kuracjuszami i turystami.
Uzdrowiskowa elegancja przyciąga ludzi niemal z całego świata ,od wieków zjeżdżają tu artyści malarze ,rzeźbiarze,piosenkarze,aktorzy,lekarze badający wpływ gorących źródeł na organizm człowieka.
W Karlovych Varach jest lotnisko i ma ono ogromne znaczenia dla ruchu turystycznego.Gdy zmęczeni całodziennymi i nocnymi spacerami przysiedliśmy na ławeczce obserwowaliśmy prawdziwą mieszaninę narodowości i ras.Nie zauważyliśmy tylko Eskimosów.
Barokowy rzymskokatolicki kościół św.Marii Magdaleny.
Trzni kolonada w stylu szwajcarskim.
Młynska kolonada (kolonada- po polsku pijalnia wód mineralnych).
Sadova kolumnada w stylu szwajcarskim.
Musiało być naprawdę pięknie i magicznie, wszystkie te światełka, zwłaszcza odbijające się w wodzie, zaułki uliczek tworzą niesamowity klimat i budzą radość chwili. Koniecznie muszę to miejsce odwiedzić w przyszłości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń