Kiedyś robiłam zdjęcia pobliskim łąkom gdy zauważyłam sarny wykorzystałam moment aby je sfotografować. Gdy przyjrzałam się dokładnie na zdjęciu na wykoszonej łące wyszła mi jakaś czarna plama.Początkowo myślałam że to kawałek czarnej foli czy też innego materiału ponieważ czarna plama tkwiła nieruchomo w miejscu.
Przybliżyłam ową plamę aparatem i patrzę a to czarny bocian po raz pierwszy widziałam w naszych stronach ten gatunek bociana.Widywałam je czasem nad rzeką Poprad po stronie słowackiej a tu taka niespodzianka.Na Zagórzu czarnego bociana zaobserwowałam już kilka razy może będzie częściej gościł w naszych stronach.
I nie wiem czy to łut szczęścia że niemal tuż koło siebie spacerowały biały bocian obok pasących się krów,trochę dalej sarny, zaś przy nieskoszonej trawie bażant.W pewnym momencie nie wiedziałam które zwierzaki mam fotografować wszystkich ująć wraz się nie dało w maksymalnym przybliżeniu fotografowany obszar jest znacznie węższy .
A to już moje zwierzaki.
Perliczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz